Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: ORLEN
Treść opinii: Zmuszony zatankowaniem auta i pasjonat różnego rodzaju konkursów zajechałem na stację paliw Orlen, w końcu mają nowy, nawet interesujący konkurs. Zatankowałem minimalną ilość paliwa. Dystrybutor był czysty, podjazd bez plam żadnych cieczy a punkt wyposażony w ręczniki papierowe i rękawiczki. Po zatankowani, niezwłocznie udałem się do kasy, stacja również w środku była nienagannie czysta a półki zapełnione towarem, mimo sporej ilości klientów zainteresowanych hot dog’ami, kiełbasek na grillu nie brakowało. Podszedłem do pierwszego wolnego stanowiska, napotkałem tam mężczyznę, służbowo ubranego i ze sporą etykietką z imieniem, który bez większego entuzjazmu spokojnie czekał, aż przekażę mu, po co tu się zjawiłem i za który dystrybutor chcę za pewne zapłacić. Nie trzeba było się ze mną witać, bo za pewne nie wyglądałem na takiego, co to mu można a nawet powinno się powiedzieć dzień dobry lub chociaż lekko się uśmiechnąć. Podałem panu gotówkę, podałem nr dystrybutora, usłyszałem tylko czy życzę sobie paragon czy chce fakturę. Skasował mnie bez pomyłki, jednakże nie wspomniał ani słowem o nowej promocji, nie spytał o kartę lojalnościową i nie pozwolił mi z własnej inicjatywy bym wylosował kupon, bardzo nie ładnie. Na słowa pożegnania czy tez podziękowania za wizytę lub zaproszenie do ponownej wizyty też nie miałem, co liczyć. Odwróciłem się licząc, że jeszcze się odezwie, ale nic z tego, odwróciłem się i sam powiedziałem do widzenia z nadzieją w duszy, że nie trafi mi się ten sam człowiek, kiedy tu może kiedyś wrócę. Cena paliwa na tej stacji dziwnie spadła ostatnimi czasy, to też warto tam ostatnio zajechać.