Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Wybrałam się na zakupy do giżyckiego Kauflandu. Pierwsze, co mnie zdziwiło, to "gadający" bankomat, który mieści się przed wejściem do sklepu. Nigdy jeszcze nie korzystałam z czegoś takiego, no ale to w sumie nie sprawa Kauflandu. Sam sklep był dość dziwny. Nie wiem jak została ustawiona klimatyzacja na hali, ale było potwornie duszno. A miałam nadzieję, że schłodzę się trochę w sklepie. Regały w tym Kauflandzie są poustawiane tak, że nie miałam pojęcia, co gdzie jest. Parę razy zgubiłam się między półkami :) Kolejka przy kasie była potwornie długa, a pani kasjerka podirytowana. Ciekawe, bo na ścianie wisiała informacja, że klient, który stoi w kolejce dłużej niż 5 minut, a nie wszystkie kasy są otwarte, otrzyma w ramach przeprosin bon pięciozłotowy na zakupy. Mi oczywiście nie chciało się "robić zachodu" i zastanawiam się czy w ogóle ktoś z tego kiedyś skorzystał i na jakiej zasadzie to się odbywa. Wydaje mi się, że nie, bo panie kasjerki widziały, jakie kolejki się tworzą i nie otwierały kolejnej kasy. Następnym razem chyba trzeba skorzystać.