Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Alma Market
Treść opinii: Podczas mojego pobytu w ALMIE zauważyłam na półce przeterminowane jajka. Postanowiłam sprawdzić reakcję obsługi sklepu na informację o znalezieniu towaru o przekraczającym miesiąc terminie ważności. Jajka były ważne do 11 marca, w Almie byłam 19 kwietnia. Zabrałam do koszyka dwa opakowania jajek pakowanych po 6szt i postanowiłam udać się do punktu obsługi klienta. Zauważyłam jednak nieopodal półki z jajkami panią z obsługi, która rozmawiała z jakimś panem (ubranym zwyczajnie w jeansy i koszulkę polo). Pracownicę Almy poznałam gdyż miała ubranie służbowe (koszule beżową z logo Almy i polar). Przyjęła ode mnie informację o tym, że jajka są przeterminowane, wzięła je ode mnie i podziękowała. Nie sprawiała wrażenia złej z powodu zwrócenia uwagi na problem, bardziej była zaskoczona zaistniałym faktem. Nie pytała o żadne szczegóły. Po rozmowie z pracownikiem Almy udałam się do półki z jajkami w celu znalezienia innych (z dobrym terminem ważności), a następnie skierowałam się do regału z jogurtami. Od mojej rozmowy z pracownikiem Almy minęło jakieś 1,5 minuty, gdy nagle podszedł do mnie pan z którym wcześniej rozmawiała "Pani z Almy" i zapytał czy to ja przyniosłam te przeterminowane jajka. Po uzyskaniu ode mnie odpowiedzi twierdzącej powiedział, że w ramach podziękowania prosi bym przyjęła gratisowe dwa opakowania jajek (pakowane po 6szt) z Krakowskiego Kredensu. Nalegałam, że nie jest potrzebny taki dowód wdzięczności. Pan jednak włożył mi jajka do koszyka i zawiadomił szefową kasjerek, a ta zawiadomiła obsługującą mnie kasjerkę, że jajka te mam dostać w gratisie. Pani kasjerka powiadomiła mnie, że jajka dostałam w prezencie od szefa. Byłam mile zaskoczona takim podejściem do mnie, jako klienta. Wiem, że dzięki temu dysonans związany ze znalezieniem przeterminowanego towaru został przez Almę zlikwidowany.