Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: BNP Paribas
Treść opinii: W zeszłym roku przyszła informacja listowna, że zostają zmienione karty magnetyczne na karty czipowe i stare karty będą zablokowane. Nowe karty miały przyjść pocztą. Czekałam na te karty ale niestety nic nie przychodziło. Pomyślałam, że widocznie jeszcze przyjdą. Na początku października, podczas zakupów dowiedziałam się przy kasie, że karta moja jest zablokowana. Udałam się do placówki Banku BGŻ w Ostrołęce aby dowiedzieć się o co chodzi? Placówka czysta, nowoczesna, zadbana. Pani przy okienku bardzo miła, przyjęła mnie z uśmiechem. Opowiedziałam o moim problemie. Po chwili, po sprawdzeniu w systemie okazało się, ze karty (2 - dla mnie i dla męża) zostały już w maju wysłane pocztą i 2x wróciły z dopiskiem adresat nieznany. Bardzo mnie to zdziwiło, gdyż zawsze dostaję korespondencję z banku. Po dłuższym "śledztwie" okazało się, ze jakimś cudem karty zostały wysłane na stary adres, pod którym nie mieszkam już 10 lat! Pani złożyła reklamację i karty miały dotrzeć w ciągu 2 tygodni na aktualny adres. Przez ten czas miałam zablokowane poprzednie karty (podobno nie ma możliwości odblokowania) i musiałam zgłaszać się po gotówkę do kasy w banku. Była to męczarnia. Ciągle tylko 2 okienka czynne i wieczna kolejka. Każda wizyta w banku to stracone co najmniej pół godziny. Po 3 tygodniach poszłam ponownie do banku, gdyż karty nie przyszły. Pani powiedziała, że zostały wysłane 2 tygodnie temu i pewno lada dzień przyjdą. Po upływie następnego tygodnia poszłam znów do banku - kart dalej nie było. Okazało się, ze karty ponownie wróciły - adresat nieznany. Znów zostały wysłane na zły adres. Moja determinacja i nerwy sięgnęły zenitu, gdyż pozostała korespondencja z tegoż banku przychodziła od 10 lat na aktualny adres, czemu więc karty szły na stary?? Zrobiłyśmy kolejną reklamację i tym razem karty miały w ciągu tygodnia przyjść do Oddziału Banku. Zamiast tygodnia trwało to kolejne 3 tygodnie (przez ten cały czas musiałam biegać do kasy po pieniądze). Przy odbiorze kart okazało się, ze nie dość, że były wysyłane na stary adres to jeszcze błędny adres : ul. xx 38 gdzie adres był xx 6/38. Ul. xx 38 nie ma! Nerwów co niemiara, wszystko ciągnęło się ponad 2 miesiące. Nie polecam. Poza tym bank ma wszystko bardzo drogie - przelewy płatne, zlecenia płatne. Szukam właśnie innego Banku.