Opinia użytkownika: klientka_7
Dotycząca firmy: Carrefour
Treść opinii: Szybkie przedświąteczne zakupy wśród tłumu klientów w potrzebie zakupowej nie należą do moich ulubionych zajęć, ale akurat byłam w okolicy i potrzebowałam kupić dosłownie kilka produktów na Święta, więc "zaryzykowałam". Już od wejścia na salę sprzedaży dało się odczuć ciepłe i duszne powietrze, wiec tym bardziej skróciłam moją listę zakupów do minimum i od razu skierowałam się do działu nabiałowego. Po drodze musiałam się przedrzeć przez spory tłumek klientów na dziale odzieżowym, ale udało mi się i spędziłam kilka minut w przyjemnie chłodnym otoczeniu lodówek z nabiałem. Po znalezieniu wszystkich potrzebnych produktów podeszłam jeszcze na dział ze słodyczami, gdzie również było sporo klientów, i już miałam udać się do stoiska z owocami, ale w porę dostrzegłam, że tam jest prawdziwy "sajgon". Chyba większość klientów sklepu znajdowała się na tym właśnie dziale. Zrezygnowałam więc z zakupu owoców i jarzyn i skierowałam się do kas. W drodze do kasy o mało nie zostałam staranowana przez ścigających się klientów z wózkami na zakupy. Jeden wózek pchał mężczyzna ok. 40lat, a drugi, obok niego, starsza pani z chłopczykiem siedzącym w środku tego wózka zakupowego... Ci klienci ścigali się do kasy... No cóż, gorączka świątecznych zakupów robi z ludzi desperatów ;) Żeby uniknąć staranowania przy taśmie w kasie, wybrałam kasę samoobsługową i szybko i sprawnie sama skasowałam swoje zakupy, zapłaciłam i odprowadzana czujnym spojrzeniem ochroniarza opuściłam sklep.