Opinia użytkownika: Dorota_683
Dotycząca firmy: BLISKA
Treść opinii: Pewnego letniego, ciepłego dnia, musieliśmy zatankować. Zajechaliśmy na stację BLISKA. Mąż tankował, a ja oglądałam gazetki. Nagle słyszę ogromne zamieszanie. Zaczełam patrzeć co się stało. Pracownicy ganiali jak z pieprzem i czegoś szukali. Zaciekawiło mnie to, więc obserwowałam nadal. Pracownicy zaczęli krzyczeć: "Gdzie kartka, gdzie kartka!!!". Okazało się, że mąż skończył tankować, więc podeszłam do kasy, żeby zapłacić. Pracownik przeprosił, ale powiedział, że musi najpierw znaleść kartkę. Powiedziałam, że mi się nie śpieszy, więc spokojnie. Nagle kartka się znalazła i pracownica pobiegła w stronę toalet. Zapanował już drobny spokój, spytałam o co chodzi. Pracownik zziajany powiedział, że przyjechał autokar. Powiedział, że najczęściej przyjeżdżają na wycieczki takie osoby, które załatwiają się obok muszli, a samą muszlę obrywają, mydło rzlewają po podłodze, ręczniki dla zabawy drą. Wyjaśnił więc, że zawsze jak widzą autokar, to przyklejają kartkę: "AWARIA TOALETY, PRZEPRASZAMY!" Aha......