Opinia użytkownika: P:)
Dotycząca firmy: Delikatesy Milea
Treść opinii: Nie wchodziłam na główną salę sprzedaży, ponieważ potrzebowałam tylko karty, więc ustawiłam się od razu w kolejce przy stoisku monopolowym obok witryny z ciastami. Od razu rzuciło mi się w oczy kilka szczegółów. Sprzedawca był co prawda miły, ale nie miał na sobie żadnego fartucha, tylko obsługiwał klientów w zwykłym podkoszulku. Ale to jeszcze nic. Pani, która stała przede mną, kupowała ciasto na wagę. Wtedy zauważyłam, że sprzedawca ma brudne paznokcie. Wyglądało to okropnie i nieestetycznie. Chyba nie muszę dodawać więcej komentarzy na ten temat...