Opinia użytkownika: Maxima
Dotycząca firmy: POLOmarket
Treść opinii: Odwiedziłam sklep sieci "Polo Market". Wchodząc na salę sprzedaży należy przejść przez stoisko z warzywami. Tam też powinny znajdować się koszyki. Niestety bardzo często jest po nich puste miejsce. Tak było i tym razem. Udałam się do kasy, by wziąć jeden z koszyków pozostawionych przez klientów. Pracownicy nie dbają, by koszyki były dostępne przy wejściu do sklepu. Stoisko z warzywami i owocami uporządkowane, owoce poukładane w skrzynkach i koszykach, wyglądały na świeże. Kolejny dział, którym przeszłam to półki ze słodyczami oraz chłodnie z mrożonkami. Klient, który chciałby tędy przejechać wózkiem, z pewnością miałby kłopot. Na środku stały palety z wyłożonym towarem utrudniające swobodne przejście. Przypadł mi do gustu dział z przyprawami, wśród których był dość duży wybór. To samo dotyczy słodyczy: ogromny wybór czekolad w dość przystępnych cenach. Również duży wybór wśród napojów, zarówno wód mineralnych, jak i soków. Towar niespożywczy, ułożony w koszach, w których panował lekki rozgardiasz. Nie każdy towar miał widoczną cenę, należało podejść do czytnika w celu jej sprawdzenia. Ceny niektórych towarów znajdowały się na koszach, jednakże nie wszystkie. Udałam się do kasy. Tam niespodzianka: żadna z nich nie była czynna. Trzeba było udać się na stoisko monopolowe. Tam kolejka 6-osobowa. za mną ustawiły się kolejne dwie osoby. Pomimo oburzenia klientów i ich głośnego narzekania żadna z pozostałych kas nie została udostępniona. Podczas całej wizyty w sklepie nie zauważyłam na sali sprzedaży żadnego pracownika. Na koniec dodam, że wizyta w tym sklepie nie należała do najprzyjemniejszych z uwagi na unoszący się w powietrzu odór zepsutego mięsa! Na zawsze zraziłam się do kupowania czegokolwiek w dziale mięsnym tego sklepu.