Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: H&M
Treść opinii: W związku z moim odchudzaniem się, wszystkie spodnie są mi za szerokie i bardzo zależało mi, by kupić sobie coś nowego. Do sklepu H&M weszłam zachęcona wielkimi napisami "sezonowa wyprzedaż" na szybach. Wyprzedaże były, i owszem, ale bardzo skromne - zaledwie kilka wieszaków zarówno na dziale damskim, jak i męskim. Mimo to udało mi się wyszukać fajne, przecenione spodnie. Chwyciłam je, pojechałam jeszcze na wyższe piętro, na dział z bardziej młodzieżowymi ubraniami. Nie znalazłam tam jednak nic ciekawego, więc poszłam do przymierzalni, które, o dziwo, nie były aż tak bardzo pozajmowane, mimo sporej liczby klientów w sklepie. Ekspedientki uwijały się cały czas po sklepie, by poodnosić ubrania, które klienci zostawiali na wspólnym wieszaku stojącym przy wyjściu z przymierzalni. Spodnie pasowały, zdecydowałam się więc na nie. Idąc do kasy zapytałam jedną z pań z obsługi, czy, gdybym jednak po zakupie zmieniła zdanie, mogę oddać te spodnie mimo iż przecenione. Pani powiedziała, że tak, tak samo jak z ubraniami nieprzecenionymi. Jest to spory ewenement, ponieważ większość sklepów nie życzy sobie oddawania przecenionych ubrań bez powodu. Tu mam 28 dni, by nienoszone spodnie oddać. Przy kasie powiedziałam pani, że są to spodnie z przeceny, ale nie ta akurat para nie miała przywieszki informującej o ich aktualnej cenie. Pani powiedziała, że kojarzy te spodnie i nie ma najmniejszego problemu. Skasowała mój zakup szybko i bezproblemowo, jednocześnie "wisząc" na telefonie - klientka, która stała nieopodal, szukała innego koloru jakiejś koszulki i pani kasjerka dzwoniła do innego H&M'u w mieście, by zapytać, czy mają takie. Z obsługi jestem bardzo zadowolona - panie się uwijały, pomagały [to, że pani dzwoniła do innego sklepu, by zapytać o inny kolor koszulki, a nie odesłała klientki, by sama to sprawdziła, również zasługuje na wielki plus] i widać było, że bardzo się starają o porządek w sklepie i zadowolenie kupujących.