Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Stradivarius
Treść opinii: Chcąc zrobić koleżance prezent postanowiłem kupić jej bluzkę we wrocławskim Stradivariusie (w Pasażu Grunwaldzkim). Jako że sam nie znam się na damskich bluzkach miałem okazję sprawdzić w jaki sposób zachowa się obsługa wobec dosyć wymagającej i niezbyt zorientowanej w modzie osobie, takiej jak ja. Postanowiłem kupić konkretny model i ze zdjęciem udałem się do sklepu. Szukałem danej bluzki dłuższy czas, gdy już znalazłem - na półce nie było wymaganego przeze mnie rozmiaru. Poprosiłem obsługę i szybko dostałem to co chciałem (okazało się, że był to ostatni model w tym rozmiarze). Podszedłem do kasy by kupić bluzkę. W tym momencie pewna miła, młoda pani stojąca za ladą zrobiła coś nie tak jak należy, przez co odpinając "zabezpieczenie", nieumyślnie (tak przypuszczam) zrobiła małe uszkodzenie w postaci dziurki w dosyć widocznym miejscu. Szybko spojrzała na mnie, jednak nie zauważyła tego, że widziałem jej błąd. Po chwili zmieszania (wciąż udawałem, że nie patrzę na jej ręce i nic nie widziałem) zapytała inną osobę przy kasie, czy dostępne są jeszcze u nich te bluzki w tym kolorze i rozmiarze. Kiedy usłyszała, że nie, postanowiła czym prędzej zapakować bluzkę, bym nie widział wady, która powstała. Oczywiście zapłaciłem za bluzkę, grzecznie podziękowałem i wyszedłem z Pasażu, by od razu udać się do Arkad Wrocławskich i kolejnego sklepu Stradivariusa by wymienić uszkodzoną bluzkę. Tam na szczęście obsługa podeszła do sprawy reklamacji w bardziej profesjonalny sposób i bez żadnego problemu otrzymałem bluzkę bez żadnej skazy. Nie zmienia to faktu, że miła Pani ekspedientka ze sklepu w Pasażu swoim zachowaniem, którego wysoko ocenić nie mogę, ewidentnie wprowadziła mnie w błąd nie informując o powstałem (małej, bo małej, ale jednak) szkodzie. Na szczęście Stradivarius posiada więcej niż jeden sklep we Wrocławiu, więc przy kolejnych zakupach wybiorę zapewne ten w Arkadach Wrocławskich lub w Magnolii.