Opinia użytkownika: Gracey
Dotycząca firmy: AmRest
Treść opinii: Nie jestem pewna daty. Pamiętam jedynie kasjerkę - Kasia, brunetka w okularach. Na początku zapytałam o skład nowej kanapki, co wzbudziło niezadowolenie kasjerki i niechętnie powiedziała, co zawiera. Trochę mnie to zdziwiło, że tak niechętnie odpowiada, ale zignorowałam to, do czasu... Kiedy składałam zamówienie (Zinger z podwójnym majonezem, dwa longery, jeden z majonezem) pani długo nie była w stanie zrozumieć, że chcę dwa, a nie jednego longera a kiedy już zrozumiała, zamówiła oba z keczupem. Starałam się jej wyjaśnić, że jeden miał być z majonezem. Pani zaczęła być niezwykle opryskliwa i prawie na mnie nakrzyczała, za to, że nie mogła zrozumieć zamówienia. Nieprzyjemna sytuacja. Poza tym szybkość obsługi nie była najgorsza. W czasie, kiedy pojawiłam się w restauracji akurat pani zajmująca się czystością wróciła na salę, więc nawet jeśli było nieposprzątane, starała się jak najbardziej doprowadzić to do porządku.