Opinia użytkownika: lolka
Dotycząca firmy: Schlecker
Treść opinii: Przeżyłam szok. W ciągu kilku ostatnich tygodni nie zachodziłam do tego sklepu. Moje opinie o nim były, delikatnie mówiąc, niecenzuralne. Kilkakrotnie trafiałam na panią , która sprawiała wrażenie, że jej tam przeszkadzam. Była niemiła, wydawało mi się, że nie zależy jej na mnie, jako na kliencie. Osobne epitety mogłabym wysłać też pod adresem ochroniarza, który wszystkich traktował jak złodziei i chodził za każdym krok w krok, praktycznie cały czas patrząc na ręce. Jednak musiałam tam wejść- potrzebowałam żwirek dla kota, a tylko w tym sklepie jest taki, którego potrzebuję. Weszłam i już od progu usłyszałam głośne" dzień dobry". Zdziwiona popatrzyłam na uśmiechniętą panią przy kasie.Tak, to było do mnie. Miałam ciężką torbę, parasol. Spytałam czy mogę to gdzieś postawić. Pani uśmiechnęła się i wskazała mi miejsce. Poszłam po swój żwirek, obejrzałam płyny do prania i.......nikt za mną nie chodził. Ochroniarz stał z boku i spokojnie obserwował sklep. Zatrzymałam się przy ozdobach wielkanocnych i zaczęłam oglądać farbki do jajek. Ekspedientka z uśmiechem zaczęła mnie informować o różnych sposobach ozdabiania, proponowała towar. Byłam kompletnie zaskoczona. Zapłaciłam kartą i tu następna niespodzianka, pani poinformowała mnie, że robiąc zakupy, mogę bez prowizji pobrać u nich gotówkę z konta. Spytała czy chcę to zrobić. Z tak miłą obsługą w tym sklepie jeszcze się nie spotkałam. Nie wiem, czy ta pani zastąpiła swą niemiłą poprzedniczkę, czy też tamta dalej pracuje, ale na innej zmianie. Jeśli tak, mam nadzieję, że weźmie przykład z koleżanki. Wiem natomiast, że znów będę zaglądać do tego sklepu.