Opinia użytkownika: Turystka
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Przyszlo mi zrobić szybkie zakupy w jednej z bialostockich „Biedronek”. Zaparkowalam na dość dużym, ladnie utrzymanym parkingu. Od razu rzucil mi się w oczy stojący przy wejściu do sklepu bankomat, zapewne odpowiedź na konieczność placenia w sklepie gotówką. Wejście do sklepu bylo czyste, szyby umyte. Jednak na terenie sali sprzedaży można bylo zauważyć lekki nielad na podlogach, choć już porządek na regalach zdawal się być wzorowy. Wszystkie kartony staly równo, ich przednie części byly poodcinane aby ulatwić klientom wyjmowanie z nich towarów. Pracująca na terenie sklepu, zajęta rozpakowywaniem palety z produktami pracownica z uśmiechem pomogla mi znaleźć ukryte w kąciku kartony z sokiem owocowym. Dochodząc do kasy mialam wrażenie, że trafilam do bardzo eleganckiego marketu, w którym pracuje wysokiej klasy obsluga. Jednak stając w kolejce uslyszalam podające z ust rozpartego przy ladzie kasjera pytanie do jednej z klientek: torebkę dać? Do pozostalych klientów odzywal się w podobnie kolokwialnym tonie. Po nabiciu moich zakupów na kasę podal mi resztę, paragon rzucając na ladę kasy. Generalnie – sklep okazal się bardzo nowoczesny, jednak pracownicy- niekoniecznie.