Opinia użytkownika: Jan_3
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: W ulotce Biedronki, zaiteresowały mnie buty męskie skórzane. W sprzedaży zapowiadano je od 7.03.br. Postanowiłem "zapolować" na te buty. Przyszedłem do sklepu, rano tuż przed otwarciem, o godz. 7.00. Pod sklepem czekało już pięć osób. Rozejrzałem się po najbliższym zewnętrznym otoczeniu sklepu. Na posadzce było czysto. Ale kosz przed wejściem ( i stojący opodal) kontener był przepełniony, aż wystawały śmiecie. Na wewnętrznej ścianie wiaty z wózkami był naklejony, odręczny anons: "pilne! sprzedam mieszkanie....". W sklepie było czysto, produkty wyeksponowane estetycznie. W kasecie znalazłem buty z ulotki. Wystawiono jedynie dziesięć par, a dwie klientki już mierzyły buty. Na szczęście znalazłem buty w moim rozmiarze. Do jedynej czynnej kasy czekało w kolejce sześć osób. Miałem wrażenie, że pracownicy dopiero "rozpędzają się" do pracy. Podobnie było na stoiskach w pasażu Biedronki, gdzie pracownice przygotowywały się, rozpakowywały i układały produkty. Na szczęście kasjerka bardzo sprawnie obsługiwała klientów. Wychodząc ze sklepu o godz. 7.20, zauważyłem jak otwierano drugą kasę.