Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: PKO BP
Treść opinii: Dnia pierwszego marca zadzwoniłam do banku w celu omówienia się z pewną miłą Panią której danych nie podam, odebrała Pani Katarzyna S., zapewniająca mnie iż przekaże wszystkie informacje. Moje zdziwienie sięgnęło zenitu gdy po dwóch dniach zjawiłam się w wyżej wymienionej placówce i Pani z którą pragnęłam się skontaktować nie miała pojęcia o moim telefonie, strasznie zirytowało mię ponowne tłumaczenie mojego problemu poraz kolejny mimo iż nie była to wina Pani która mnie obsługiwała dnia trzeciego marca, lecz strasznie zirytował mnie stan komunikacji pomiędzy pracownikami banku. Zrozumiała bym gdyby Pani Katarzyna poinformowała mnie ze nie ma ochoty mnie słuchać więc moje starania są zbędne, więc nie widze dalszego sensu przebywania pani Katarzyny w placówce banku PKO na terenie Korony.