Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: PKS Siedlce
Treść opinii: Gdyby Bareja poobserwował to miejsce zanim nakręcił "Misia", na bank sparodiowałby ten skansen PRL. Nic od tych czasów się tam zapewne nie zmieniło. Informacja: nie rozumiem, po co w ogóle tam jest, kiedy kurs autobusów jest niemal całodobowy, ta zaś otwarta jest od 7.30 do 15.00... a nawet wtedy często jest nieczynna. Kiedy uda się jakimś cudem zasięgnąć porady - np najbliższy autobus do Radzynia - i tak powiedzą ci godzinę nieprawdziwą, chyba wymyśloną na poczekaniu. Wygląd i spojrzenie pracownicy odstrasza na tyle, że człowiek chce przeprosić za to, że w ogóle o cokolwiek ją zapytał (przerywając rozmowę telefoniczną ze znajomą). A PRAWIDŁOWA inf. jest tam potrzebna, bowiem tabliczki na stanowiskach są nieaktualne, ponadto autobusy spóźniają się lub w ogóle nie przyjeżdżają i przydałoby się słowo o opóźnieniach w trasie, itp. Budynek z zewnątrz i wewnątrz obskurny. W mroźne i wietrzne dni trzeba wejść do ciepłej poczekalni, gdy autobus się spóźnia. Bezmyślnie drzwi wyjściowe zatarasowane są bardzo długą balustradą tak, że gdy trzeba szybko wyjść [przyjeżdża autobus] najpierw należy obejść tę barierę (ewentualnie skakać przez nią).