Opinia użytkownika: Regina_9
Dotycząca firmy: Relay
Treść opinii: Kioski na lotniskach, niezmiennie kojarzyły mi się z dobrą jakością obsługi, choć klient raczej tu specjalnie nie wraca, by kupić gazetę :) Takie miejsca, to wizytówka naszego miasta. W piątek odwiedziłam lotnisko, odprowadzałam moje córki na samolot. Latorośle zdecydowały, że na obcej ziemi niezbędna im będzie polska prasa, więc udałam się do kiosku. Zachowanie Pani obsługującej stoisko z gazetami z lekka mnie zadziwiło. Obsługa była wyraźnie nieuprzejma! W takim miejscu wydaje mi się to niedopuszczalne!!! Niezadowolenie, że klienci nie mają drobnych pieniędzy, że zastanawiają się co kupić, że w ogóle przyszli i zawracają głowę i te głębokie westchnienia umęczonej pracownicy... Aż żal komentować takie zachowanie. Kupiłam gazety i trochę złośliwie poprosiłam o los lotto. Pani podała mi kupon do wypełnienia. Nie miałam długopisu. Na stoisku również nie było. „Klienci zabrali” – usłyszałam. „Chcę wysłać los” – odparłam zdecydowanym tonem. „Nie ma żadnego długopisu”. Ta kobieta nie miała ochoty mnie obsłużyć. Nie podpowiedziała, co można zrobić w takiej sytuacji. Kompletna ignorantka! Miała mnie w głębokim poważaniu. Na propozycję podania przeze mnie liczb, baba wywróciła oczy ku niebu, że niby nie można tak. Owszem można, robiłam już tak nie raz. Ze zbolałą miną przyjęła zakład. Skandal! Myślałam, że śnię. Nie spodziewałam się takiej beznadziejnej obsługi na lotnisku. Na szczęście obcokrajowcy nieczęsto czytają polskie gazety:)