Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Makro Cash and Carry
Treść opinii: Od kilkunastu tygodni jestem posiadaczem karty klienta Makro Cash & Carry. Tym razem własnej. Kiedyś 'korzystałam' z zakupów w tym przybytku dzięki rodzicom. Przerwa w kontaktach z Makro to mniej więcej lat 12. Trzeba przyznać, że zmieniło się nie mało, co więcej - zdecydowanie na lepsze. Sam 'look' hal jest dość zbliżony do tego, co zapamiętałam. Jeśli chodzi o asortyment, kilka rzeczy mile mnie zaskoczyło. Po pierwsze, wina. Od razu zaznaczam, że oferta nie jest może oszałamiająco zróżnicowana, ale jeśli dobrze przejrzymy półki, zwłaszcza z winami hiszpańskimi, znajdziemy kilka ciekawych opcji. Ceny wyraźnie niższe niż w sklepach detalicznych, sprzedających te same butelki. Po drugie, dział z warzywami. Takich ziół, jakie oferuje Makro, próżno szukać w jakimkolwiek markecie. Wreszcie mam pakowane w plastikowe kwadratowe 'korytka' rozmaryn, dwa rodzaje rukoli, pietruszkę, koperek, bazylię... To, co do tej pory zdarzyło mi się tylko czasem zobaczyć w programach kulinarnych emitowanych w Kuchnia.tv. Wszystko to dostępne na sztuki. Owoce też całkiem niezłe, ale tu już trzeba być gotowym kupić skrzynkę jabłek (7 kg) albo torbę cytryn. Generalnie jednak, wreszcie jest miejsce, gdzie zawsze mogę mieć pewność, że znajdę ładne cykorie (czerwone też), szpinak, radichcio, a nawet papryczki habanero (chociaż podpisane są jako chilli). Każdy, kto próbował nabyć nie-zgniłe habanero w polskich marketach, ten wie, że nie nazewnictwo jest tu najważniejsze, a sama dostępnosć towaru ;). Po trzecie, ryby. Naprawdę spory wybór, wszystko świeże (kupuję zawsze w piątki), a ceny atrakcyjne. Do wyboru - ryby świeże i wędzone, kabanosy i kiełbasy łososiowe, etc. Obsługa sympatyczna i świadoma tego, co sprzedaje, dzięki czemu można uzyskać informację o oferowanych towarach. Po czwarte, kosmetyki. Wybór umiarkowany, ale - co istotne - zdecydowana większość artykułów dostępna tu jest na sztuki. To podstawowa zmiana, którą zarejestrowałam, względem Makro w wersji sprzed kilkunastu lat. Kawy, herbaty, czekolady, kosmetyki, ryby, niektóre artykuły nabiałowe - można kupować na sztuki. I na koniec, po piąte - dział z pieczywem. Pieczywo tylko pakowane niestety, ale wybór wafli ryżowych, pumpernikli, razowców, macy, pieczywa do podgrzewania w piekarniku, etc. jest niezły. Daleko działowi do świeżej piekarni, ale lepsze to niż nic. Na początek. Pewnym minusem jest możliwość regulowania rachunków wyłącznie w gotówce; na szczęście, na terenie hali - zarówno przed kasami, jak i za nimi - dostępne są bankomaty euronet. Kolejki w kasach nieduże, nie zajmują wiele czasu. Panie w kasach uprzejme (kiedyś zabrakło mi gotówki, wstrzymałam na chwilę niedużą kolejkę, żeby udać się do bankomatu - obyło się bez afer). Ogólnie, zdecydowany plus.