Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: DANIEL_83

Dotycząca firmy: Kolporter

Treść opinii: W poniedziałek 31/01/2011 będąc na zakupach postanowiłem wstąpić do saloniku Kolportera by zakupić prasę. Niestety w ostatnim czasie trafiam na coraz to mniejsze saloniki tej sieci, w których ciężko mieści się więcej niż 4-5 osób. Punkt niestety za mało oznakowany widocznym logo sieci, nie wspominając o jakiejkolwiek informacji o partnerach, np. możliwości zbierania punktów w programie Payback. Niestety już na samym wejściu musiałem przecisnąć się pomiędzy Klientami, którzy przy kasie dokonywali płatności, a witrynami z wywieszoną prasą. Sama prasa w miarę dobrze posortowana tematycznie. Ale też zdarzały się pozycje, które musiałem szukać zupełnie gdzie indziej niż tematyka by wskazywała. Wszystko to wydłużyło czas jaki musiałem poświęcić na wyszukanie konkretnego czasopisma. Na pomoc obsługi (jak wiadomo tylko kasjerka w punkcie) ciężko było liczyć, gdyż cały czas przeznaczany jest na "kasowanie" Klientów za dokonane zakupy. Po kilku minutach udało mi się odszukać wszystkie czasopisma, które chciałem zakupić więc zająłem swoje miejsce w kolejce (jako 4 osoba). Po ok. 3 minutach spędzonych w kolejce przyszła na mnie kolej. Zdziwiłem się faktem, że nie zostałem powitany nawet zwyczajnym "Dzień dobry" przez Kasjerkę, dlatego też sam wyszedłem z inicjatywą witając się "Dzień dobry" podając kartę Payback. Kasjerka spojrzała na kartę ze zdziwieniem i przystąpiła od razu do "kasowania" gazet. Po zeskanowaniu wszystkich 6 pozycji Kasjerka poinformowała mnie o kwocie do zapłaty 23,90 zł i zeskanowała kartę Payback. Ponieważ we wszystkich dotychczasowych salonach kolportera regulowałem płatności kartą także i w tym przypadku podałem Kasjerce kartę. Ku mojemu zdziwieniu usłyszałem od Kasjerki: "U nas nie można płacić kartami, tylko gotówką". Zdziwiłem się tym bardziej ponieważ widziałem terminal płatniczy, dlatego też zapytałem Kasjerkę: "Przecież ma Pani terminal płatniczy, więc dlaczego nie można płacić kartą?". Usłyszałem odpowiedź: "Jest zepsuty". Nie chcąc drążyć tematu skwitowałem, że skoro jest terminal popsuty to powinna być wywieszona odpowiednia informacja by Klient nie był zaskakiwany. Kasjerka nic nie odpowiedziała, dlatego też zapłaciłem gotówką za zakupy i wyszedłem zdegustowany.