Opinia użytkownika: Karol_243
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: Witam, piszę o jednej ze stacji BP we Wrocławiu, ponieważ spotkałem się tam z kompletnym brakiem profesjonalizmu. Ponieważ w Polsce zwykły człowiek nie ma uprawnień do tankowania gazu LPG, musi zdać się na obsługę stacji. Niestety w moim przypadku nie wyszlo mi to na dobre. Poprosiłem, by zatankowano mi gaz za 20zł, po to, żeby przy kasie dowiedzieć się że mam do zapłaty 107,42zł. Jak się okazało, zatankowano mi pełny bak. Oczywiście, rozmowa z kierownikiem stacji nic nie dała, mało tego dowiedziałem się, że każdy może się pomylić, a ja powinienem stać przy dystrybutorze i czekać przy człowieku który tankuje mi gaz....Pomimo, że nie ma takiego punktu w regulaminie i nie należy to do moich (jako klienta) obowiązków, to faktycznie często czekam, np. myjąc w czasie tankowania szyby. Problem w tym, że zanim ktoś podszedł zatankować, to ja zdązyłem je już umyć!(dzwoniłem 2razy). Tłumaczenie człowieka, który mi zatankował, że usłyszał, że prosze go o zatankowanie za 120zł jest niedorzeczne, ponieważ najzwyklej w świecie za taką kwotę nie wejdzie gazu do mojego samochodu, a gdybym chciał do pełna, to bym powiedział "do pełna proszę". Moim zdaniem jest to zwykłe manko, i róznica w kwocie powinna zostać mi zwrócona. To nie jest moja wina, że gazu nie da sie z powrotem przelać, ani nie moje niedopatrzenie. Mi jako studentowi, każdy pieniądz jest potrzebny, a taki nieplanowany wydatek jest bardzo nie na ręke. Uważałem, że firma ta ma jakieś zasady, ale jak się okazuje zaczęli stosować metody zwykłego naciągania i oszukiwania ludzi.