Opinia użytkownika: Karolina_962
Dotycząca firmy: Carrefour
Treść opinii: Tytuł mojej dzisiejszej obserwacji powinien brzmieć "Carrefour czyli zgniłe mandarynki, kolejna odsłona". O zgniłych mandarynkach w Carrefourze już pisałam chyba dwa razy, ostatnio natrafiłam też na obserwację innej użytkowniczki portalu "jakość obsługi" na temat zepsutych mandarynek w sklepie tej sieci, dla odmiany we Wrocławiu. Dzisiaj będąc w Galerii Pestka weszłam do Carrefoura by kupić kawę w saszetkach i liczi. Liczi nie było, za to na stoisku z owocami moim oczom ukazały się ... zgniłe mandarynki :) Dosłownie parsknęłam śmiechem. Czyżby zepsute cytrusy miały zostać wizytówką tego marketu? Kolejnym minusem były długie kolejki do kas.