Opinia użytkownika: DANIEL_83
Dotycząca firmy: Bank BPH
Treść opinii: W dniu 24 stycznia zostałem poinformowany przez właściciela mieszkania, w którym mieszkałem do stycznia 2010, że otrzymałem przesyłkę z Banku BPH. Zdumiała mnie ta informacja, dlatego też poprosiłem by odesłał ją do mnie. Na całe szczęście właściciel miał jeszcze do mnie nr telefonu i wykazał się na tyle życzliwością by listy do mnie odesłać. Ciekaw jestem co w sytuacji gdyby nie miał namiarów na mnie? Nie wspominając już, że takie przesyłanie dokumentów to dodatkowe koszty. Z opisu właściciela wywnioskowałem, że prawdopodobnie są to całoroczne wyciągi z rachunków prowadzonych w Banku BPH, które swoim zwyczajem ta Instytucja przesyła na początku nowego roku. Zdumiałem się jeszcze bardziej kiedy po zalogowaniu się do bankowości internetowej Banku BPH sprawdziłem, że w systemie widniej mój aktualny, a tym samym właściwy adres do korespondencji. Sprawdziłem dokładniej w zakładce "Rejestr zdarzeń", gdzie znalazłem informację, że zmiany danych do korespondencji dokonałem w dniu 2010-03-07 o godzinie 23:04, właśnie ze starego adresu w Małopolsce na nowy, aktualny na Śląsku. Jak Instytucja finansowa nie może przez ponad 9 miesięcy zaktualizować danych do korespondencji Klienta? Przecież wyciągi bankowe zawierają dość wrażliwe dane osobowe i finansowe (przesyłka od właściciela dotarła na początku lutego stąd już znam dokładnie zawartość listów). Dlatego też nie czekając na otrzymanie wysłanych listów przez właściciela mieszkania w dniu 24/01/2011 złożyłem reklamację poprzez bankowość internetową - jak na razie pozostaje ona nie rozpatrzona.