Opinia użytkownika: osti.ata
Dotycząca firmy: Urząd Miasta Białystok
Treść opinii: W Urzędzie tym spędziłam chyba więcej czasu niż na jakiejkolwiek poczekalni u lekarza. Organizacja niby jest ok, ale interesanci czekaja po godzinę, dwie. Okropne nieposzanowanie ludzkiego czasu. Zacznę od tego, że przed Nowym Rokiem 2011 zgubiłam dowód rejestracyjny nieswojego pojazdu (mamy szefa!). Więc zadzwoniłam i się dopytałam czy mogę to załatwić ja posiadając upoważnienie właściciela pojazdu. Powiedziano mi, że tak. Więc z wszystkimi dokumentami, tablicami rejestracyjnymi i opłatą udałam się do urzędu. W okienku pani mnie poinformowała, że nie posiadam prawnych możliwości załatwienia tej sprawy. Może to zrobić jedynie mąż/żona lub dziecko?matak ojciec. Więc wciągnęłam w to szefa. Następnego dnia, poszliśmy więc do urzędu. Poczekalnia wygląda całkiem przyzwoicie - jest to duży hol, oddzialony od urzędniczek ścianą, na której wisi tablica wyświetlająca wolne stanowiska. Wsyztko ładnie, jednak na tabilcy wolne napisy pojawiają się pół godziny, pań jest 6. Czy wyrobienie nowego dowodu zajmuje pół godziny? (no trochę więcej). Czekaliśmy 1,5 godziny żebydostać się do oknieka. Pani wzięła dokumenty i po max 10 minutach mieliśmy już wtórnik dowodu. Gdzie się podziała reszta tego czasu? A ludzie za nami dalej czekali następne godziny. Tragedia. Myślałam, że już nie będę miała na własne szczęście okazji tam przebywać. Okazała się, że po miesiącu (po badaniach technicznych) dowód trzeba było ponownie wymienić. Pojechaliśmy więc raz jeszcze. Tym razem oczekiwanie na swoją kolej - spotkania się z uprzejmą panią urzędniczką - trwało 2 bite godziny. Ja się zastanawiam, czy oni te druki ręcznie robią, bo na to wygląda. Ogólnie wszyscy sa tam bardzo mili, jednak procedury sa abstrakcyjnie idiotyczne. Po co przynosić 2 tabilce rejestracyjne, oc, stary dowód rejestracyjny, płacić 86,50zł, wypełniać wniosek, jesli się chce tylko zmienić adres w dowodzie? Ktoś zmienia mieszkanie po raz 4 - po raz 4 musi się pokwapić i z tym wszystkim jeszcze raz udawać się do wydziału komunikacji. Ja wiem, że polskie prawo jest przepełnione informacjami i urzednicy sami w nich sie czasem nie łapią, ale mozna chyba uproszczone procedury zrobić? Nie polecam gubić dowodów rejestracyjnych, zmieniać adresów, nazwiska, lub wymieniać dowodu z innych powodów, bo oczekiwanie na wyrobienie wtórnika przejdzie nasze najśmielsze oczekiwania - jeden dzień wycięty z życiorysu. Strach się bać.