Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: MOSiR Łomża Pływalnia nr 1
Treść opinii: Od ostatniej mojej obserwacji minęło już trochę czasu, postanowiłem wybrać się jeszcze raz i prócz niewątpliwych korzyści dla mojej urody tudzież sprawności także ocenić czy coś się zmieniło od mojej ostatniej wizyty. Basen nadal czynny jest od szóstej rano, także i tym razem nie było tłoku. Recepcjonistką tym razem była inna pani, młoda osoba przed 30-tka. Pracownica, podobnie jak poprzedniczka była bardzo miła i rzeczowa. Poinformowała mnie że już są karnety. Było to miłe zaskoczenie, bo podczas poprzedniej wizyty karnet był towarem reglamentowanym. Ceny usług w 2011 się nie zmieniły, pozostają na przyzwoitym poziomie. Po zapłaceniu należności otrzymałem pasek basenowy. Udałem się do przebieralni i stwierdziłem, że bramka-kołowrotek jest w jednym miejscu ordynarnie sklejony taśmą. Myślę, że powinno być to szybko naprawione, bo wygląda to naprawdę niechlujnie i nie pasuje do sterylnej czystości panującej na basenie. W przebieralni nadal kilka szafek ma numery podwójne, jeden wygrawerowany na stałe, a drugi napisany flamastrem i nadal mi to się nie podoba. Podczas przebierania zdarzyło się coś niedopuszczalnego, mianowicie do pomieszczenia weszła sobie sprzątaczka, oczywiście płci żeńskiej i za bardzo się nie przejmując zajęła się myciem podłogi. Na szczęście byłem w tym momencie już przebrany w strój pływacki. Podobna sytuacja była po skończonej kąpieli, pani sprzątaczka usiłowała wejść pod prysznic męski. Gdy stwierdziła, że ktoś tam się kąpie czekała za rogiem co chwila nasłuchując czy już woda przestała lecieć. Trudno komentować takie standardy , bez używania brzydkich słów. Pewnie jeszcze wrócę popływać, ale kierownictwu basenu moje obserwacje daje pod rozwagę. Mimo wszystko malutki plusik, między innymi za to że to jedyna pływalnia w Łomży.