Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Simon's Pub
Treść opinii: W pierwszy dzień świąt wraz z grupą znajomych udaliśmy się do baru Simon’s Pub, aby spędzić wspólnie czas. Było około godziny 1 w nocy, więc znaleźliśmy wolny stolik. Realizacja zamówienia była błyskawiczna, więc czas obsługi był na wysokim poziomie. Cieszy mnie to, że pub nie omija przepisów dotyczących zakazu palenia. Klienci muszą wyjść na zewnątrz budynku. Kiedy chłopak siedzący przy stoliku obok zapalił papierosa od razu pojawiła się przy nim właścicielka lokalu i powiedziała mu o zakazie. Moja wizyta w Simon’s Pubie byłaby bardzo udana, gdyby nie incydent który wydarzył się przy wyjściu z lokalu. Nasze okrycia wierzchnie wisiały na wieszaku nieopodal stolika, przy którym siedzieliśmy. Kiedy wszyscy ubraliśmy się i byliśmy gotowi do wyjścia okazało się, że jeden z naszych kolegów nie może znaleźć swojej kurtki. Ruszyliśmy mu z pomocą i zaczęliśmy przeczesywać inne wieszaki i stoliki w poszukiwaniu jego kurtki. Niestety nasze poszukiwania nie przyniosły efektów. Kolega udał się do baru i zwrócił się o pomoc do właścicielki. Kobieta zachowała się bardzo chamsko i odpowiedziała mu, że „nic jej to nie obchodzi, gdzie wsadził swoją kurtkę i jej zadaniem nie jest pilnowanie rzeczy klientów”. Być może jej zadanie na tym nie polega, jednak sposób w jaki poinformowała o tym kolegę był bardzo prostacki. Na szczęście kurtka odnalazła się w drugiej sali lokalu. Jednak niesmak po zachowaniu właścicielki pozostanie mi na długi czas.