Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: GROSIK
Treść opinii: Zamówiłem taksówkę spod kompleksu basenów Warszawianki. Wyszedłem na zewnątrz i czekam. Podjechał jakiś dziwny bus z napisem: "Przewóz osób". A niech sobie stoi, i tak nie wsiądę, przecież czekam na zamówioną taksówkę. Czekam pięć minut, czekam dziesięć, taksówki jak nie było tak nie ma. Nagle człowiek z busa uchyla okienko i podaje moje nazwisko i pyta czy to ja zamawiałem taksówkę. No ładnie, stoję trzy kroki dalej a kierowca dopiero po dziesięciu minutach połapał się że ktoś nerwowo rozglądający się po ulicy czeka właśnie na niego. No nic, przed wejściem do samochodu ustalam cenę usługi, pomny ostrzeżeń, że „Usługi Transportowe” to nie taksówka i cena może być bardzo, bardzo różna. Dogadaliśmy się na cenę z taksometru, ale nie więcej niż 20 złotych. Po wejściu do środka stwierdziłem, że wnętrze auta było czyste.. Kierowca jechał trasą optymalną, praktycznie najkrótszą. Po dojechaniu na miejsce na liczniku było 18,- złotych. Dałem 20,- złotych a zamiast reszty otrzymałem... paragon. Pan nawet nie uznał za stosowne wydać dwóch złotych, lub przynajmniej się zająknąć że nie ma wydać czy coś w tym stylu. Otrzymany paragon to przykład niechlujstwa. Dane w nagłówku niekompletne, brak nazwiska właściciela lub opisu, że jest to jakaś spółka. Dwie z linii zawierają dziwne znaczki. Taki paragon nie dość że jest niechlujny to także niezgodny z ustawą. Niestety ocena za całokształt bardzo mierna. Nie polecam.