Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Biedronka

Treść opinii: Wychodząc rano na spacer z Szarikiem dogoniło mnie wydobywające się spod pieleszy: "Kochanie kup cebulę. Taką czerwoną w Biedronce". Po co jej o siódmej rano ta cebula? Cóż... życie. Zaszedłem więc do osiedlowego dyskontu. Parking przed sklepem był odśnieżony, było w miarę czysto jednak w koszu odpadki zdawały się wręcz wychodzić na poranny spacer. W środku niby czysto, schludnie ale nadal nie naprawiono szafek przy wejściu, które straszą swoimi powyginanymi paszczami. Zakupiłem banany, sok oraz czerwoną cebulę. W sklepie na półkach ład i porządek, na stoisku warzywnym duży wybór świeżych warzyw, niektóre w atrakcyjnych cenach. W części przemysłowej warto zwrócić uwagę na wyprzedaże, niektóre rzeczy przecenione nawet o kilkadziesiąt złotych. Przy kasie stwierdziłem, że od pewnego czasu kasjerki „trzymają poziom”. Zawsze miłe, uśmiechnięte, obowiązkowe „dzień dobry”, „proszę”, „dziękuję”. Tak było i tym razem. Dziękuję, że miła pani tym razem nie usiłowała sprzedać mi ”Kropki TV”, gdy czasem jest to naprawdę nieznośne i przypomina jak żywo „Frytki do tego” w MCDonaldsie. Na paragonie wszystko się zgadzało, zakupione produkty opisane w sposób prawidłowy. Ogólnie miło, sprawnie i przyjemnie.