Opinia użytkownika: klientka_7
Dotycząca firmy: Dbam o Zdrowie
Treść opinii: Tym razem trafiłam na moment, że w aptece nie było długiej kolejki i były otwarte 3 stanowiska obsługi, co w jest tu raczej rzadkim widokiem. Gdy nadeszła moja kolej, trafiłam do stanowiska, przy którym obsługiwała młoda pani farmaceutka ze skwaszoną miną (ta sama, która poprzednim razem wgapiała się w moją koleżankę w ciąży, jakby nigdy nie widziała takiej osoby). Kupowałam tylko 1 lek, pani nabiła go na kasę i burknęła kwotę do zapłaty. Podałam pani 50zł, na co farmaceutka znowu burknęła: "ale drobne, bo nie mam jak wydać". Tylko że nie powiedziała ile tych drobnych, spojrzałam więc na kasę fiskalną i odczytałam, że mam do zapłaty 33,99zł. Powiedziałam, że niestety nie mam drobnych, a farmaceutka odpowiedziała na to "Może pani zapłacić kartą". Rozbawiła mnie tym poleceniem, więc powiedziałam, że niestety nie mogę, bo właśnie wyciągnęłam z bankomatu pieniądze i nie mam tyle na karcie, więc mogę dać tylko to 50zł. Pani odwróciła się do koleżanki przy stanowisku obok i spytała ją o rozmienienie pieniędzy. Okazało się, że tamta pracownica miała w swojej kasie dużo drobnych i rozmieniła, więc szczęśliwie otrzymałam swoją resztę. Farmaceutka podała mi pieniądze i paragon i nie czekając aż sobie pójdę poprosiła (eufemizm) następną osobę z kolejki rozkazującym głosem "Proszę". Bardzo lubię takie skwaszone księżniczki, które pracują przy obsłudze klienta jakby to było za karę, bo one są stworzone do wyższych celów... :P