Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Citi Handlowy
Treść opinii: W dniu dzisiejszym otrzymałem listem poleconym odpowiedź , na moje zapytanie , dotyczące wysokości rat pożyczki , jaką spłacałem , od banku Citi Handlowy . Ale zacznę od początku . W ubiegłym roku , na początku grudnia ,ja i moja żona otrzymywaliśmy telefony od przedstawiciela tego banku z propozycją udzielenia pożyczki hipotecznej na , jakoby, bardzo dobrych warunkach. Byliśmy klientami tego banku i nie bardzo nas dziwiły te telefony , dlatego mimo że nie planowaliśmy brania pożyczki w najbliższym czasie , postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej tej ofercie . Przez telefon oferta sprawiała wrażenie atrakcyjnej . Atrakcyjność ta polegała na wzięciu pożyczki pod zastaw mieszkania , na bardzo niski procent (8,2), spłacenie z tej pożyczki , kredytu , który już mamy na wyższy procent(15,4) w całości . W ten sposób zyskujemy :spłatę droższego kredytu , niższe raty i gotówkę na własne potrzeby . Prawda, że brzmi zachęcająco ? Umówiliśmy się więc na spotkanie , z panem Bartkiem (tak przedstawił się nasz rozmówca) w siedzibie Citi Handlowy następnego dnia o godz. 9.00 w siedzibie banku, przy ulicy 9-go Maja w Bełchatowie . Dzień wcześniej , w domu przygotowaliśmy się do tego spotkania , analizując oferty innych banków i ewentualne ,,haczyki'' . Oglądając plan spłaty , kredytu , który mieliśmy w Citi Banku , rzucił nam się w oczy dziwny fakt , otóż ostatnia rata , przypadająca na lipiec 2015 roku wynosi w/g planu 10152,17 PLN, podczas gdy wszystkie wcześniejsze raty to 1593 PLN miesięcznie. Myślę sobie ; błąd nieporozumienie , ale dobrze się składa , jutro wyjaśnimy wszystko przy okazji wizyty . Na spotkanie, spóźniliśmy się ok. 5 minut , musieliśmy więc czekać 10. Pan Bartek , uśmiechnięty(moim zdaniem trochę sztucznie) już na nas czekał z przygotowaną symulacją nowego kredytu , na różne terminy i różne kwoty . Od razu chcieliśmy wyjaśnić , nieszczęsną ,ostatnią ratę bieżącej pożyczki . Okazała się ona zagadką również dla Niego , jak i Jego kolegi i kierowniczki oddziału . Podczas , gdy inni pracownicy próbowali dociec o co tutaj chodzi (z rozmowy wynikało , że pierwszy raz widzą podobny lapsus) pan Bartek prezentował nam walory nowego kredytu. Jak mówiłem , poprzedniego dnia przygotowaliśmy się i po kilku szczegółowych pytaniach , Pan sprzedawca tanich kredytów przyznał, nieco zażenowany, że faktyczne oprocentowanie pożyczki, może dojść do ponad 10% , kiedy policzyć :ubezpieczenie , opłatę za wyciąg z hipoteki, opłatę skarbową, wycenę mieszkania (wycena kosztuje w tym banku 600PLN, podczas gdy w innych bankach 200PLN) i inne koszty , których teraz nie chce mi się już pamiętać. Powiedziałem , że zastanowimy się nad propozycją i ewentualnie oddzwonimy . Spytałem , czy wyjaśniona została już sprawa ostatniej raty , którą mam wpłacić w 2015 roku , z tytułu bieżącej pożyczki . Kolega pana Bartka (nie znam jego imienia) , zaprosił mnie do pustego pomieszczenia , wskazał aparat telefoniczny , podał numer telefonu i powiedział , że najlepiej będzie jeżeli to ja sam porozmawiam z panią na infolinij .Przyznaję, że zdębiałem ,miałem pewnie bardzo głupią minę ,ale szybko przywołałem się do porządku , to pewnie ukryta kamera ; nie dam im satysfakcji - pomyślałem i czekam aż się ujawnią . Niestety , okazało się, że życie po raz kolejny przebiło kabaret . Tylko, że w życiu nie zawsze nam tak bardzo do śmiechu. Wykręciłem numer i po przedstawieniu się , poprosiłem Panią o wyjaśnienie kwestii mojej nieszczęsnej , ostatniej raty .Według mojej rozmówczyni , wszystko jest w porządku , po prostu, w czasie spłaty kredytu, wzrosła stopa procentowa i różnica została uwzględniona w ostatniej racie .Na pytanie, dlaczego różnica jest uwzględniona w racie kapitałowej , a nie w odsetkach, Pani już nie potrafiła mi odpowiedzieć . Poradziła , aby zwrócić się do banku o pisemne wyjaśnienie i łaskawie zgodziła się przyjąć taki wniosek przez telefon .Właśnie otrzymałem odpowiedź od Citi Handlowy , wynika z niej , że wszystko jest w porządku .Ostatnia rata jest ratą wyrównującą ,zgodnie z regulaminem kredytu Citibank . Nie czuje się absolutnie usatysfakcjonowany taką odpowiedzią , bo według mnie nie ma w postępowaniu banku żadnej logiki . Nie dziwie się klientom , że ,,głupieją'', czytając regulaminy różnych banków , sprecyzowanych przez prawników ekonomistów , językiem wyizolowanym , zrozumiałym tylko dla najbardziej zaawansowanych . Nie dziwię się tym bardziej , że nawet pracownicy tych banków ,,,głupieją'', w obliczu najprostszych pytań i nie potrafią na nie prosto i przystępnie odpowiedzieć . Na szczęście nie jestem już klientem tego banku i nie zamierzam nim zostać w przyszłości , ale jestem gotów spytać rzecznika praw konsumenckich ,czy wszystko w tym przypadku , jest naprawdę w porządku .