Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Piotr i Paweł

Treść opinii: Przy okazji zakupów w Galerii Karolinka wstąpiłam do Supermarketu „Piotr i Paweł”, żeby zobaczyć, czy można tam kupić ser żółty dobrej jakości. Na zewnątrz czytelny napis z nazwą sklepu, weszłam do obszernego, przestrzennego, dużego, pustego sklepu. Porozglądałam się i zauważyłam 2 osoby z obsługi porządkowo – układającej, 2 osoby przy stoisku wędliny, 1 kasjerkę i 4 klientów. Jeszcze nigdy nie czułam się tak „samotnie” w dużym sklepie. Spokojnie pooglądałam równo, estetycznie, czysto poukładane towary na regałach. Po zapoznaniu się z kilkoma alejkami z różnorodnymi produktami, ucieszyłam się, że były produkty BIO dobrej jakości i zakupiłam kilka, które bardzo lubię. Kupiłam jeszcze owoce, mrożonki i smaczny chleb. Zaplanowanego celu mojej wizyty w tym sklepie nie zrealizowałam, nie spodobał mi się żaden ser żółty bez zbędnych dodatków – może następnym razem pooglądam dokładniej skład i zdecyduję się na ser najlepszej jakości – muszę wziąć ze sobą ściągę z prawidłowym składem serów. Niespodziewanie wydałam ponad 100 zł, przy kasie zapytałam o kartę stałego klienta, niestety obowiązuje przy zakupach powyżej 150 zł. W kasie obsługująca Pani wypowiadała się standardowo: poprawne przywitanie, proszę, dziękuję, pożegnanie. W tego rodzaju sklepie, w którym można spokojnie wydać trochę więcej pieniędzy spodziewałam się ciekawszej, bardziej uprzejmej obsługi, tym bardziej, że było mało klientów. Ogólnie byłam zadowolona z zakupów, jedynym mocnym akcentem tego sklepu była końcówka głośnej rozmowy 2 ekspedientek przy dziale Wędliny. Przytaczam dosłownie słowa, które mnie zdziwiły i jednocześnie zniesmaczyły : „ cholera jasna, co za cholerna jędza”. Wzięłam ze sklepu dwie gazetki firmowe elegancko reklamujące towar, bardzo ciekawie opisane, przedstawione graficznie – skutecznie zachęcające do zakupów – co też na pewno uczynię ponownie.