Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: ORLEN

Treść opinii: Godzina tuż przed piątą rano Dla jednych dzień się rozpoczyna a dla innych kończy ten wczorajszy. Są zawody gdzie praca i jej charakter wymagają trybu trzy zmianowego w tym w porze nocnej. Ja właśnie wracam z trzeciej zmiany. Jestem głodna. Po drodze zachodzę więc na stację Orlen z zamiarem przekąszenia czegoś ciepłego. Orlen posiada w swej ofercie Hot-Dogi. Niestety jedyna parówka na podgrzewaczu jest o smaku chili. No cóż może i nie jest to smak który preferuję ale „jak się człowiek przepości to nie wybiera z chleba ości” . I ja więc nie grymaszę. Najpierw chcę zapłacić. Obawiam się iż mimo regulaminu lokaty nocnej Alior Bank wyzerował moje dostępne saldo. Jednak transakcja zostaje zaakceptowana. W między czasie próbuję się dowiedzieć czy jest jakaś szansa na parówkę o innym smaku. A i owszem parówki są ale Pan dopiero wykłada je na grzałki w momencie kiedy przygotowuje w opiekaczu moją bułkę. Czas oczekiwania na ich podgrzanie około 20 minut. Głód i chęć dotarcia jak najszybciej do domu sprawia iż pozostaję przy parówce chili. Pan na moje życzenie mocno przypieka bułkę. Pyta się o mój wybór odnośnie smaku sosu, jednak nie wskazuje jakie są dostępne. Po chybionym sosie typu greckiego, następny który ja wymieniam –tysiąca wysp jest dostępny choć na dnie sporej butelki. Sprzedawca pyta się mnie czy chcę wybrać jeszcze inny smak ale dziękuje i pozostaję przy wskazanym tysiącu wysp. Pracownik jest wyraźnie zmęczony, mało komunikatywny. Ubrany w strój firmowy(charter tyczna szara koszula).Ja po ponad ośmiu godzinach pracy wydaję się znacznie przytomniejsza. Pomimo iż stacja jest 24h dziwi trochę iż przynajmniej po jednej sztuce nie ma gotowych parówek w każdym smaku.20 minut na jej przygotowanie to czas dość długi. Zauważyć należy iż parówki były tyle że w lodówce. Ba sprzedawca kiedy na początku pytałam się o inne smaki dość złośliwie stwierdził iż jeżeli chcę to są ale zimne i tak owe może mi zaproponować. Wizyta na stacji nie była więc za sympatyczna. Profesjonalizm i kultura pracownika też pozostawiała wiele do życzenia. Jedynie jego wygląd był nie nagany, choć zaspany. (kasjer oznaczany na paragonie numerem 126) Na otrzymanym paragonie jako mój zakup widniał produkt ”Hot Dog bekon i ser” cena ta sama ale gatunek inny. Piątka z plusem za Hot Doga, które Orlen choć nie wyszukane i proste składające się z trzech składników –pszennej z grillowanej bułki, parówki i sosu bez warzyw i prażonej cebulki ma smaczne i ciekawe w smaku, do zjedzenia od czasu do czasu w sam raz. Chili na szczęście była odmianą dość łagodną trochę zneutralizowaną przez słodki sos. Najbardziej lubię z oferty parówki o rzadko spotkanym smaku kebabu ale i dzisiejsza konsumpcja była satysfakcjonująca znacznie bardziej niż poziom obsługi pracownika stacji i jej oferty .