Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Alior Bank
Treść opinii: Zazwyczaj Nowy Rok służy do przemyśleń zdarzeń minionych i ogólnych podsumowań. Ja od ponad dwóch lat, od pierwszych dni otwarcia Banku Alior w Polsce jestem jego klientką. Niestety moja satysfakcja z świadczonych przez tą instytucję usług jak i polityka wobec klienta w 2010 roku sięgnęła bardzo niskiego poziomu. Złożyło się na to kilka czynników. Zaczęło się od wprowadzenia opłaty za sprawdzenie salda w bankomatach Euronet, poprzez kilkukrotne kilkudniowe i nie uzasadnione przedłużenie zaksięgowania wpłaty skończywszy na zakamuflowanej opłacie za konto ROR pod definicją podwyższonej opłaty za kartę w przypadku gdy na rachunek nie wpływa wynagrodzenie. Kontakty osobiste w oddziałach pokazywały niską kompetencję personelu który najczęściej nie umiał mi pomóc lub też pomoc ta była bardzo oporna. Przykłady już opisywałam- np. nie rozwiązana jest kwestia zresetowania niejakiego Kodu pin tak by się na terminalach POS nie wyświetlało iż jest to ostatnia próba jego wprowadzenia. Problem stanowiło również podstemplowanie przez pracownika składanej reklamacji. Najbardziej jednak irytuje mnie fakt który obserwuję od dłuższego czasu. I tak, ponieważ moje konto ROR ma rozszerzenie o lokatę nocną (overnight), połowa środków zostaje na nią prze kierowana. Z drugą połową nie wiem co się dzieje ale w każdym bądź razie dostępne saldo zostaje wyzerowane. Do listy zażaleń dopisać należy również dość nie dopasowane godziny księgowań zarówno przelewów wychodzących jak i przychodzących. Mimo wprowadzenia pakietów tzw. "Pomocni Fachowcy" i "Osobisty Asystent" z których osobiście nie korzystałam do tej pory, jak i w miarę funkcjonalnej i niezawodnej bankowości elektronicznej rozszerzonej niedawno o możliwość doładowania kart telefonicznych prepaid, w ogólnym rozrachunku moja decyzja o rozwiązaniu umowy oprowadzenie konta wydaje się coraz bliższa.