Opinia użytkownika: EGO;)
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Sylwester 2010...koniec roku tuz tuż! Wszyscy jakby w lekkim " amoku" ;) Wzmożony ruch na ulicach i w sklepach. Pogoda także dziwna..śnieg...mróz...a także deszcz... Nie mogłam otworzyć samochodu! Zamarzły zamki i...Nie miałam odmrażacza...W pobliskim sklepie gdzie trwał już remanent. Udałam się do Tesco. Na parkingu sporo samochodów ale o tej porze i w taki dzień było to do przewidzenia. W środku duuuży ruch. Zabrakło małych koszyczków a i wózków stało niewiele. Pobiegłam do półki z akcesoriami dla samochodów. Tu nie było kolejek. Tylko kilku panów oglądało tzw.skrobaczki do szyb. Ja najpierw podeszłam do półki z odmrażaczami. Niestety nie było dużego wyboru. Tylko jeden rodzaj. Wzięłam to co było. Skrobaczki były już w różnych firm, różnego gatunku i różnej jakości. Niektóre wykonane tandetnie. Bałabym się "powierzyć "im szyby mojego ukochanego autka ;) Zastanawiam się po co w ogóle kłaść taki towar na półki. Gołym okiem widać, że chyba nikt tego nie kupuje. Wybrałam skrobaczkę przy której widniała cena 13.99. Natomiast przy kasie okazało się, że zapłaciłam za nią połowę mniej, bo 6.99. Dla mnie to nawet lepiej ;) Nie miałam czasu na chodzenie po sklepie. Zauważyłam tylko wzmożony ruch przy specjalnie zorganizowanym stoisku z alkoholem. Był tu naprawdę bardzo duży wybór asortymentu. Klientów także bardzo dużo. A panie sprzedawczynie miały sporo pracy. Jednak obsługiwały ze spokojem i z uśmiechem. Przy kasach także tłumy. Klienci mieli pełne kosze. Choć zdarzali się tacy, którzy przypomnieli sobie o czymś drobnym na ostatnio chwilę. Stojąc obserwowałam sklep i otoczenie kas. Wszędzie było czysto. Widać było także dużo pracowników na sklepie. Towaru na pólkach sporo, choć zdarzały się braki w asortymencie. Jednak przy ostatnich godzinach starego roku nikogo to raczej już nie dziwiło. Pani kasjerka była bardzo uprzejma. Bardzo sprawnie obsługiwała klientów. Witała ich i żegnała z uśmiechem. Dziękowała także za zakupy. Życzyłam jej dobrego nowego roku podziękowała mi serdecznie i odwzajemniła się. Ostatnie zakupy w 2010 roku w Tesco zaliczam do udanych. Oczywiście znowu tu wrócę.