Opinia użytkownika: Dawyy
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Poszłam dziś w południe do Biedronki po ostatnie świąteczne zakupy. Podchodząc do sklepu widziałam sporo osób z wielkimi torbami i pomyślałam sobie, że źle wybrałam porę zakupów i nieprędko wrócę do domu. W wiacie z wózkami leżało trochę papierów. Nie był to miły widok. Wszystko się zmieniło, kiedy weszłam do wnętrza sklepu. Podłoga sali sprzedaży lśniła czystością , była świeżo umyta. Przejścia między regałami wygodne, produkty porządnie poukładane na półkach.Nad regałami z artykułami przemysłowymi i na ścianie po lewej stronie pierwszej alejki wisiały kolorowe plakaty informacyjne. Cała sala jasno oświetlona. Pracownicy , jakich widziałam, mieli identyfikatory. Kiedy podeszłam do stoiska z apetycznie ułożonymi warzywami warzywami, żeby wziąć pomidory, podjechał pracownik, poprawiał towar usuwając niektóre sztuki i dostawiał nowy. Robił to tak, żeby nie utrudniać klientom zakupów. Kolejki do kas były spore, po 5-7 osób, przy mnie otwarto dodatkową kasę i sytuacja szybko się rozładowała.Kasjerka znalazła czas, żeby na mnie spojrzeć, powiedzieć mi: " dzień dobry", wyraźnie podać słownie należność, a potem kwotę reszty i pożegnać uprzejmą formułką. Całe zakupy zajęły mi nie więcej, niż 20 minut, a spędziłam sporo czasu na wybieraniu produktów. Wydałam więcej, niż zamierzałam, a wyszłam w doskonałym nastroju. Gdyby nie te papiery w wiacie na wózki mogłabym z czystym sumieniem ocenić dziś ten sklep na +5. A może pomogło by umieszczenie tam dużej tablicy z odpowiednim tekstem np.: " Puste opakowania prosimy wrzucać do kosza" ?