Opinia użytkownika: Slash
Dotycząca firmy: Telekomunikacja Polska
Treść opinii: Z Telekomunikacja Polską zawsze były problemy i niestety raczej będą a dowodem na to stwierdzenie była sytuacja związana z przedłużeniem umowy internetowej-Neostrada TP 6 megabitów.Jako, że rok kalendarzowy się kończy a zbliżają się święta większość konsumentów szuka dla siebie i innych wszelakich prezentów. W związku z tym TP również przygotowała dosyć ciekawą promocję internetową i postanowiła podzielić się tym z klientami w sposób natarczywy dzwoniąc po prostu do losowo wybranych klientów.Trafiło też na mnie.Rozmowa szybka, profesjonalna.Postanowiłem przedłużyć umowę z TP poprzez internet. Zajęło mi to dosłownie kilka sekund co świadczy że wymyślona formuła jest prosta. Niestety formularz internetowy posiada rażące błędy.Otóż zmusza nas do wyboru albo faktury elektronicznej albo nie otrzymywania jej wcale. Zapomniano o klientach którzy nie potrafią płacić elektronicznie i chcą otrzymywać fakturę papierową(koszty!).Drugim rażącym błędem jest to, że zwiększenie prędkości zostanie zrealizowane w moim przypadku dopiero w marcu 2011 roku!A każdy klient chce mieć tu i teraz.Dodam także że można było wybrać sobie prezent- albo bon na 100PLN na stronę Neostrada.tanio.pl albo Pendrive 4Gb.Wybrałem bon bo PenDrive nie ma wartości 100 pln.Wypełniłem ten formularz w okolicach południowych a tu około godziny 18 albo 19 dzwoni telefon z TP z informacją że mogą nam zwiększyć prędkość i tym samym przedłużyć umowę ale dostaniemy nie bon a Pendrive'a. Natomiast zwiększenie prędkości nastąpi w przeciągu 10 dni od podpisania umowy poprzez kuriera.Dosłownie absurd.Zapytałem pani czym różni się złożenie deklaracji o przedłużeniu umowy z TP przez telefon a internet i dlaczego nie dostanę bonu? Odpowiedziała że za to że umowa wejdzie tak szybko w życie dostanę ''aż'' Pendrive a nie "tylko"'Bon.Dodatkowo na formularzy internetowym nie było żadnej informacji kiedy umowa wejdzie w życie.Wniosek? TP za dużo by straciło na bonach dlatego wymusza na klientach którym zależy na czasie na złożenie deklaracji przez telefon tym samym wciskając tańszy pendrive. Polski monopolista idzie w zasadę"chcesz mieć bon na 100 PLN i umowę zrealizowaną szybko- to sobie poczekasz kochany kliencie".Doskonale wiedzą o tym że klient niezamieszkały w dużych miastach jest skazany na TP i w sposób niesprawiedliwy to wykorzystują. Dodatkowo pani z Błękitnej Lini powiedziała mi że to taka ich''promocja wewnętrzna". Ja bym to nazwał nieuczciwością, niesprawiedliwością i wykorzystywaniem swojej jeszcze monopolistycznej pozycji na terenach lokalnych.