Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Udałem się do biedronki celem zrobienia większych zakupów spożywczych. Na wejściu jak zawsze ostatnimi czasy przywitał mnie brud. Wchody wejściowe były mocno brudne a na podłodze walały się różnego rodzaju papiery. Na dole trochę wystraszył mnie widok wielkiej ilości klientów. Otwarte były trzy z czterech kas i przy każdej była pokaźna kolejka. Zabrałem jeden z prostokątnych koszyków i wszedłem wgłąb sklepu. Zdziwiłem się widokiem korytarza prowadzącego na zaplecze, który był totalnie zablokowany porozwalanymi kartonami, tak że utrudniał przejście. Podczas zakupów rzucał się w oczy ogólny nieporządek. Przechodząc labiryntem półek wybrałem interesujące mnie towary i udałem się do kasy. Nie mogłem zdecydować się, w której kolejce najlepiej się ustawić. Przed każdą z trzech kas była kolejka licząca ponad 10 osób. Było widać, że kasjerzy nie wyrabiają się ze swoją pracą. Czwarta kasa była cały czas zamknięta. Widocznie brakowało pracowników w sklepie. Odczekując dłuższą chwilę znalazłem się w końcu przy kasie. Kasjerka robiła co mogła, by jak najszybciej obsługiwać klientów. Pytała tylko czy chce siatkę i podawała kwotę do zapłaty. Nie miała czasu na uprzejmości. Podsłuchałem rozmowę kasjerów, gdzie jeden krzyczał do drugiego czy ktoś pojawi się na czwartej kasie. W odpowiedzi padło „nie wiem”. Zauważyłem, że zawsze w „godzinach szczytu” tworzą się w Biedronce spore kolejki. Przestrzeń w sklepie spokojnie umożliwiała by zrobienie jeszcze dwóch dodatkowych kas, tym bardziej, że jest to lokalizacja w centrum. Dziwi mnie, że nikt tego wcześniej nie przemyślał.