Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: The Mexican
Treść opinii: Odwiedziłam tę restaurację przy okazji wielkiego sportowego wydarzenia,na które zjechało kilkoro znajomych i wspólnie, jeszcze przed meczem wybraliśmy się na małe co nieco :). Restauracja znajduje się w sercu Poznania - małej, bocznej uliczce od Starego Rynku. Już samo wejście- ganek prowadzący do niej - robi wrażenie. Stylowo, niekonwencjonalnie, po prostu ciekawie. Sam wystrój wnętrz też interesujący + obsługa w strojach ściśle nawiązujących do nazwy knajpy. Tak więc otoczenie i sam wystrój - klimatyczny ! Obsługa miła i szybko reagująca na nowego klienta. Teraz punkt kulminacyjny czyli jedzenie,które podano nam niedługo po zamówieniu. Otóż, zważywszy na to co widziałam, czyli wystrój i klimat restauracji - spodziewałam się większych "fajerwerków". Było dość smacznie, z naciskiem na dość , bo o rewelacji mowy być nie może. Smacznie, umiarkowanie oryginalnie i niezbyt ciepło, tzn. jedzenie o tej porze roku serwowane powinno być co najmniej bardziej ciepłe, jesli nie gorące. O ile jedzenie nie było jakimś hitem kulinarnym, o tyle Panie kelnerki w swoich strojach meksykanek z gołymi brzuchami - oryginalne były na pewno. Ceny umiarkowane, odpowiednie do serwowanych potraw czyli średnie. I niestety jedna, ale jakże duża wada- lokal był niedogrzany. Owszem na zewnątrz panowało dość arktyczne zimno, ale to restauracja zdecydowanie plasująca się w poznanskiej czołówce, przynajmniej do takowej aspirująca więc....czyż do obowiązków właścicieli nie należy zadbanie o ....szczelniejsze okna i lepsze dogrzanie pomieszczeń? Było chłodno, ba! zimno ...po prawie 2godzinnym spotkaniu z przyjaciółmi czułam , że "delikatnie kostnieję":(. Biorąc pod uwagę wszelkie powyższe - świetne miejsce, świetny klimat i szkoda, że reszta już nie taka świetna ...a szkoda, bo z chęcią zajrzałabym tam raz jeszcze , co być może uczynię - latem:) , ze względu na temperaturę pomieszczeń i z wiarą, że przez to pół roku i menu ulegnie poprawie i mnie ...olśni :)