Opinia użytkownika: Sławomir_165
Dotycząca firmy: Forteca
Treść opinii: Nie polecam. Udaliśmy się do restauracji z grupką przyjaciół. Wybraliśmy ten lokal ze względu na jego historyczny charakter. Pierwsze wrażenie bardzo negatywne, jedna z osób z naszej grupki stała przed wejściem a reszta robiła zdjęcia. Właściciel wyszedł z lokalu i w niegrzeczny sposób zwrócił się do tej samotnej osoby słowami "Czego tu chcesz?". Weszliśmy jednak do środka. Wewnątrz znajduje się jedna duża sala i kilka małych. Zaproponowano nam jedną z małych salek. W sali były drewniane ławy i stoliki. Ściany były pomalowane na brzydki różonowo - czerwony kolor, w dodatku wykonanie było niestaranne i farba ze ścian i sufitu już odpadała. Wystrój wnętrza nieciekawy, stare deski na podłodze, trochę starych przedmiotów, samych w sobie ciekawych, ale nie pasujących do siebie nawzajem ani do wnętrza. Lokal jest urządzany w XIX wiecznym budynku, zimnym i zawilgoconym, niestety obsługa skąpi na ogrzewaniu i w sali było zwyczajnie ziemno. Przyszła do nas kelnerka. Menu lokal nie posiada, pani miała nam do zaproponowania trzy rodzaje zup i trzy rodzaje drugich dań. Byliśmy głodni i zmarznięci, zamówiliśmy po zupie. Oczekiwanie trwało długo. Jedzenie średnio smaczne, bardzo mocno przyprawione. Przy drugim daniu już odtajaliśmy na tyle że odzyskaliśmy asertywność i zaczęliśmy interesować się cennikiem w restauracji. Okazało się że: zupa kosztuje 7 zł, drugie danie 25, kartą nie można płacić pomimo nalepki umieszczonej na drzwiach. Wszystko to wyrecytowała nam kelnerka tonem bardzo urażonej księżniczki. zamówiliśmy piwa do picia i zaczęliśmy się naradzać. Uznaliśmy, że właściwie nic nas w tym lokalu nie trzyma i możemy zawsze iść gdzie indziej. W międzyczasie przyszedł do nas właściciel, który wygarnął nam, że mieliśmy tyle zamawiać, skoro już jesteśmy a nie zamawiamy. Powiedział to bardzo nieuprzejmym, wręcz chamskim tonem. Jeżeli jeszcze się zastanawialiśmy, to po takim występie uznaliśmy, że wychodzimy. Zapłaciliśmy za jedzenie, nikt z nas nie dostał paragonu w kasy. Postawa obsługi zdumiewająca, lokal niedawno otwarty, mocno na uboczu i jeszcze odstrasza klientów.