Opinia użytkownika: czystairlandia
Dotycząca firmy: POLOmarket
Treść opinii: Osiedlowe zakupy w godzinach popołudniowych. Duże koszyki poukładane przy wejściu, małe jak zwykle niedostępne, zostawione gdzieś przy kasach. Na stoisku warzywa-owoce zwracam uwagę na jabłka, cena ta sama ale w wystawionych skrzynkach wymieszane gatunkami, widzę też kilka sztuk, które nie powinny się tu znaleźć /bardzo brzydkie, wręcz poobijane i nadgnite/. Kolejne kroki towary na środku na przeciwko regału z kawą, herbatą - tutaj niestety manewr, bo z dnia na co dzień ilość wystawionego towaru skutecznie blokuje przejście. kolejne miejsce: chłodnia z nabiałem tuż obok bułek z tzw. własnego wypieku. Sery żółte krojone jakoś nie zachęcają do zakupu, wystawiona garmażerka typu mielone. Przechodząc dalej tuż obok stoiska z pieczywem i lad chłodniczych z nabiałem musiałam przyspieszyć kroku, bo smród był nie do wytrzymania - podejrzewam, że ten nieprzyjemny zapach dochodził z towarów przecenionych /mięso?, wędliny,zapiekanki/ wciśniętych w kącie półki chłodniczej, ewentualnie obok były uchylone drzwi - wejście na magazyn sklepu. Jeszcze tylko zwracam uwagę na artykuły przemysłowe w koszach na przeciwko stoiska z nabiałem, nic się nie zmieniło od kilku dni, dalej rajstopy dziecięce wymieszane z drobnymi plastikowymi artykułami potrzebnymi w domu, do kolekcji dotarły jeszcze kalendarze, świeczki ozdobne itp., przejście zawalone ekspozycją promocyjną mleka,napojów gazowanych. Udaje się do kasy, dwie czynne, na szczęście kolejka liczy sobie jedną osobę, dziecko mi podpowiada, że w południe była tylko jedna kasa czynna i kolejka kończyła się przy słodyczach na sali . Transakcja sprawnie zrealizowana, obsługa miła.