Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: LIDL
Treść opinii: Tankując samochód zajechałem od razu do Lidla. Sąsiadują ze sobą. Był mały problem z wejściem do środka, gdyż pracownica zatarasowała drogę gorącym pieczywem, które właśnie wyjmowała z pieca, gdyż sklep oferuje gorące pieczywo. Wiedziałem czego potrzebuję, dlatego też od razu skierowałem się do działu z wędliną. Po wzięciu potrzebnych mi produktów, skierowałem się do kasy. Po drodze obejrzałem produktu przemysłowe, które akurat były w promocji. Tak jak ostatnim razem, tak i teraz musiałem stać w kolejce do kasy. Niestety, ale były czynne tylko 2, i nie było widać, żeby kolejna została otworzona. Po odczekaniu, pracownik wypowiedział tradycyjną formułkę i rozpoczął skanowanie produktu. Po zapłaceniu otrzymałem resztę i paragon. W momencie, jak pracownik chciał rozpocząć skanowanie produktów kolejnego klienta zawołał mnie, bo zapomniał mi wręczyć kuponu promocyjnego za zakupy na określoną kwotę. Bywa. Ale to już nie jest pierwszy raz.