Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: DEICHMANN
Treść opinii: Odwiedziłam dzisiaj sklep Deichmann wraz z mamą i jej znajomą w celu zakupu obuwia zimowego dla naszej trójki. Po wejściu do sklepu zaczęłyśmy chodzić między półkami, wyciągać obuwie z pudełek i je przymierzać. Między półkami z obuwiem damskim spędziłyśmy ok. 15-20 minut oglądając buty. Widziałyśmy trochę innych klientów, ale z obsługi nikogo (dwie młode panie pracujące były widoczne w okolicy kasy), co nam odpowiadało. Łatwo było znaleźć interesujące nas modele (tam, gdzie stał dany but, były pudełka z innymi parami), niestety z wielu modeli zostały tylko najmniejsze i największe rozmiary, a na niektórych półkach było pustawo (dużo pudełek, a mało wystawionych modeli), co chyba było spowodowane brakiem większej ilości towaru. Każda z nas wybrała dla siebie jedną parę obuwia. Ja pierwsza podążyłam do kasy. Ekspedientka za ladą zajęta była towarem (jakieś obuwie sportowe itp.) i nie chcąc jej przeszkadzać, stanęłam przy drugim - pustym - stanowisku i postanowiłam poczekać, aż nie będzie zajęta i skasuje mój zakup. Po chwili podeszli do niej inni klienci z towarem, który wyłożyli tuż przed nią i ich obsłużyła. Za nimi ustawił się inny pan, a za mną mama wraz ze znajomą. Kiedy ekspedientka skończyła obsługiwać klientów, którzy właśnie nadeszli, myślałam, że przystąpi do obsługi pana za nimi, ale słusznie zauważyła, że byłam pierwsza i skasowała mój towar, następnie pana, potem mamy i jej znajomej (a potem ponownie mnie, bo stojąc przy kasie wybrałam dla siebie portfel). Pani była sympatyczna i uśmiechnięta. Zaproponowała znajomej mojej mamy środki do pielęgnacji obuwia, a moją mamę poinformowała, że nie udało się odkodować butów i że bramki w sklepach mogą piszczeć, kiedy będzie przez nie przechodzić. Zaproponowała, że mama może zrezygnować z zakupu albo wybrać inną parę tego samego modelu, jeśli się okaże, że jest. Mama jako że rzadko chodzi do sklepów z bramkami zdecydowała się jednak mimo wszystko zakupić obuwie. Jesteśmy zadowolone z zakupów. Wyszło dość niedrogo, każda z nas dostała paragon z gwarancją i reklamówkę.