Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Dorota_683

Dotycząca firmy: BP

Treść opinii: Wizyta na stacji benzynowej jest dla mnie zawsze nie lada wyzwaniem. Tak też było 16 września. Wsiadłam w samochód i z przykrością stwierdziłam, że mam rezerwę. Pojechałam na stację BP. Oczywiście zapomniałam z której strony mam wlew. Ach te baby za kierownicą ;-) Stanęłam ze złej strony dystrybutora więc wąż nie sięgał. Postanowiłam zawrócić i podjechać drugą stroną. I trach! Ze względu na złe zabezpieczenie rur przy dystrybutorze, zachaczyłam kołem i w ciągu kilku sekund zeszło mi powietrze. Drziura na cały palec. Nie miałam wyjścia i zaczełam się przygotowywać do zmiany koła. Do tej pory tylko widziałam jak sprawnie robi to mój mąż. Sama nigdy tego nie robiłam. Grzebałam się około 7 minut. Wyszedł pracownik stacji, który stwierdził, że zrobi to za mnie. Okazało się, że sam nie bardzo wiedział jak się za to zabrać, ale po długim czasie miałam zmienione koło. Zatankowałam i odjechałam, tylko skojarzyłam, że nie było to z mojej winy i w zasadzie stacja BP powinna mi zwrócić pieniądze za wymianę obu opon. Tej opony nie dało się naprawić, a na osi muszą być dwie takie same, więc musiałam kupić dwie sztuki. Ale może gdybym się upomniała, to bym dostała? W każdym razie byłam na tej stacji jakieś dwa tygodnie później i rura nadal była nie zabezpieczona....