Opinia użytkownika: Magika
Dotycząca firmy: PKP Tarnów
Treść opinii: Wracałam do Krakowa nie ukrywam, że bardzo mi się spieszyło. Miałam przysłowiowe 5 minut na zakup biletu i w dodaku jak przystało na ofiarę karty płatniczej miałam zero gotówki. Podeszłam a arczej podbiegłam do kasy prosząc bilet normalny na pociąg regio (? dawny osobowy do krakowa i to ten co odjezdza za 5 minut). Pani zrobiła oczy i zaczeła wstukiwać dane po czym dodała bezpieczniej będzie jak dam Pani na interregio za 1 zł więcej bo jakby Pnai nie zdarzyła to jest za chwilę a jak Pani zdąrzy to też może Pani jechac na ten bilet. Bardzo sprawnie Pani obsłużyła moją kartę. I już po chwili z kartą, biletem, kwitkami i językiem na brodzie goniłam na peron chyba 2 - ten co trzeba zejśc do przejścia podziemnego i wleźć dopiero na peron. Pociąg juz zamykał dzwi. Krzyknęłam głośni: jeszcze JA. konduktor machnął do maszynisty i dzwi się otworzyły. Wsiadłam uff. Podziękowałam i jęzor z brody schowałam. Strach pomyśleć co by było gdybym nie zdąrzyła. Ponieważ ten następny za chwilę miał byc za 20 minut a jakby był spóżniony to z koleji ja jużbym wogóle w Krakowie nei zdarzyła nigdzie.