Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Kolporter
Treść opinii: Salonik prasowy Kolporter mieści się na terenie dyskontu spożywczego Polo Market w malutkim lokalu. Lokal ten jest tak mały, że kiedy jest większa kolejka, klient który wchodzi ma utrudniony dostęp do wystawionej prasy i nie może zobaczyć wszystkich tytułów (moim zdaniem lepiej wystawione są gazety codzienne, drobiazgi typu misie, natomiast część reszty prasy jest łatwo dostępna - a pozostała część nie - można byłoby te prawdopodobnie mniej "schodzące" rzeczy typu misie schować dalej, a gazety wystawić na lepszy widok). Dzisiaj była właśnie spora kolejka, gdyż powstał jakiś problem z zawieszającym się komputerem. Niektórzy klienci rezygnowali z zakupów i odchodzili. Młoda pracownica przepraszała za problemy. Tłumaczyła, że bardzo chciałaby szybciej obsłużyć klientów, a nie może, bo od rana jest problem z komputerem. Po chwili zjawił się wezwany przez nią starszy pan (prawdopodobnie szef punktu albo starszy pracownik), razem coś kombinowali przy komputerze i czekali aż się odblokuje. Pan obsługiwał klientów, którzy kupowali drobiazgi i płacili gotówką, notował sobie dokonane przez nich transakcje. W końcu komputer zaczął działać i zostały obsłużone dwie klientki przede mną, które miały m.in. rachunki do opłacenia. Potem przyszła kolej na mnie. Komputer chodził sprawnie. Pani nie była pewna, co zrobić z kuponem PayBack, ale powiedziała, że zaraz się dowie (od pana), widać, że to jej pierwsze kroki w pracy. Pomimo problemów była bardzo miła, uśmiechnięta i tryskała humorem. Pan również. Choć zakupy były trochę wydłużone przez awarię komputera, nie wywołało to mojego zdenerwowania dzięki miłej obsłudze, która tworzyła pozytywną atmosferę tego miejsca.