Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: iSpot
Treść opinii: Od pewnego czasu przymierzam się do zakupu bezprzewodowej myszy Magic Mouse do iMaca. Będąc akurat w Starym Browarze postanowiłem zajść do iSpotu i pobawić się przyszłym zakupem. Sklep już z daleka wyróżnia się spośród innych charakterystycznym wyglądem. Duże szklane witryny były niezwykle czyste. W środku też bez zarzutów. Sklep był akurat pusty a za ladą stał tylko jeden sprzedawca, który od razu przywitał się ze mną. Podszedłem do stojącego na stole iMaca i zacząłem oglądać mysz. Po ok. 30 sekundach podszedł do mnie sprzedawca. Zapytał czy może mi w czymś pomóc. Powiedziałem, że planuje zakup takiej myszy i chciałem ją trochę przetestować. Sprzedawca stwierdził „w takim razie proszę bardzo” i oddalił się za ladę. Przetestowałem funkcje myszy. Przypomniałem sobie o programie, który zwiększa jej możliwości. Podszedłem więc do sprzedawcy i zapytałem się jak mysz sprawuje się z tym dodatkowym programem. Sprzedawca zrobił nieco zdziwioną minę i stwierdził, że nie wie i nie zna tego programu. Podszedł do komputera, przełączył użytkownika i wpisał w google nazwę podanego przeze mnie programu. Zobaczyliśmy zawarte na stronie informacje i stwierdziłem, że sprawdzę to sobie dokładnie w domu. Następnie zapytałem się o ceną oferowanej myszy. Sprzedawca poszukał szybko na półce i przeczytał kwotę z pudełka, nie znał jej na pamięć. Spytał czy może pomóc w czymś jeszcze. Podziękowałem i pożegnałem się. Sprzedawca również się pożegnał słowami „do widzenia” i wyszedłem ze sklepu.