Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Katarzyna_447

Dotycząca firmy: PKP w Katowicach

Treść opinii: Trafiłam na stację w Katowicach akurat w momencie wielkiego remontu dworca. Strasznie długi ciąg korytarzy do przebycia. Oznakowanie by trafić do tymczasowego holu głównego dosyć słabe. Ruchome schody by dotrzeć na wyższe partie dworca nie działały. Poszukiwanie informacji biletowej to już dłuższa wyprawa. Pani w jednej z kas pokierowała na drugi koniec dworca. Trzeba było przejść kilkaset metrów korytarzami by dotrzeć do drugiego końca dworca, a tam informacji biletowej nie widać. Okazało się, że informacja biletowa jest po drugiej stronie ulicy. Uzyskałam tam informacje o najbliższym pociągu do Torunia. Udałam się później na drugi koniec dworca do kas biletowych. Po drodze mijałam inne kasy biletowe, ale postanowiłam zakupić bilet w holu głównym dworca. Po dotarciu do holu głównego dostępne 3 kasy biletowe. Do każdej kolejka. Gdy przyszła moja kolej, zamówiłam bilet do Torunia dla dwóch osób. Zapytałam o różnicę w cenie na pierwszą i drugą klasę. Dość słabo było słychać panią w kasie. Urządzenie do przetwarzania głosu przegrywało z megafonem oraz ze zgiełkiem tłumu ludzi na dworcu. Ponieważ nie mogłam się zdecydować czy jechać pierwszą czy druga klasą, najpierw zdecydowałam się na drugą, a gdy już pani zaczęła drukować bilet zmieniłam zdanie i postanowiłam jechać pierwszą. Pani trochę była chyba niezadowolona, ale nic nie powiedziała. Zapytała tylko "To która ma być klasa?". Zapłaciłam kartą. Należało jeszcze upewnić się, z którego peronu odjeżdża mój pociąg. Pani nadawała przez megafon, że z uwagi na remont, nie należy się kierować wywieszonym rozkładem jazdy, gdyż perony mogą ulec zmianie i należy słuchać co mówi dyspozytor przez megafon. Muszę przyznać, że rzadko można spotkać na polskich dworcach, aby tak wyraźnie ktoś mówił przez megafon i nagłośnienie było tak dobre. Myślę, że nikt nie miał większych problemów ze znalezieniem swojego pociągu.