Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: SAME FUSY

Treść opinii: To pierwsza herbaciarnia w jakiej byłam... Na zawsze więc pozostanie już sentyment. Miejsce klimatyczne, inne. Wiem, że powstało w międzyczasie wiele innych pięknych herbaciarni i kawiarni. Wiem... Ale sentyment jakiś został. Bardzo bogata karta herbat. Wszystkie trudno by było spróbować. Cudne wnętrze... moje klimaty. Z deserów jadłam tylko ciastko marchewkowe - pyszne, choć ostatni kawałek jadłam już ponad rok temu. Głównie chodzę tam na herbatę, kawy nie piłam, ale kolejny raz obiecuję sobie, że zacznę próbować tu kawy. Mam swoje ulubione stoliki, niestety niektóre krzesła i stoły są bardzo niewygodne :( Troszkę moim zdaniem nie nadają się do herbaciarni czy kawiarni, gdzie człowiek chciałbym sobie dłużej i swobodnie posiedzieć. Pod paroma stolikami kompletnie nie mieściły mi się kolana - choć do wysokich nie należę :) - musiałam siedzieć bokiem. Obsługa sympatyczna, taka inna, ale jak dla mnie bardzo ok. Czasem długo się czeka na realizację - obsługa jakby zapominała o kliencie i zaczyna między sobą wdawać się w rozmowy. Ale nie jest źle. Nie przychodzę tam na szybką herbatę, ale raczej na posiedzenie. Nie spieszy mi się... Jak dla mnie taka domowa atmosfera z nutką studenckiej zwariowanej obsługi... Bardzo ok :) Świetne miejsce na randki, spotkania z przyjaciółkami. Z tym miejscem łącze wiele wspomnień więc chyba zawsze będę je lubić. Niektóre pozycje herbat dość drogie. W innym herbaciarniach taka sama ilość i jakość tańsza. Nigdy nie zamawiałam - poza wspomnianym ciastem marchewkowym - deserów, ale przyjaciółka zamówiła i nie była zadowolona. Pucharek lodów dość skromny, bita śmietana jakby ze śnieżki, w opisie w karcie były 3 rodzaje owoców, a dostała samego ananasa z puszki. Chyba raczej miejsce tylko na herbatę i kawę :) A, i kocham ich filiżanki. Każda inna. Czasem spodek nie pasuje do filiżanki, a super to wygląda i generalnie taki miszmasz w tym wykonaniu jest bardzo fajny. Polecam. Ja zawsze będę wracać, choć żeby miejsce się nie przejadło, warto chodzić tam raz na jakiś czas.