Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Nasza Apteka
Treść opinii: Wybrałam się przed pracą do apteki. Nie byłam pewna, czy będzie otwarta, ale była. Ogólnie czynna jest od godziny 8. W aptece nie było kolejki. Farmaceutka stała przy kasie i zajmowała się jakimiś dokumentami. Gdy podeszłam do okienka, farmaceutka odłożyła dokumenty i spytała się w czym może mi pomóc. Zapytałam się o dostępność jednego z leków. Farmaceutka potwierdziła, że jest. Poprosiłam więc o opakowanie z 30 tabletkami. Farmaceutka podeszła do szuflady. Po chwili wróciła z informacją, że ma duże opakowanie tego leku, gdzie zostały 3 listki leku, czyli 30 tabletek i czy może być? Spytałam się o cenę, a później poprosiłam o skasowanie. Płacąc podałam kartę. Farmaceutka zrobiła smutną minę i powiedziała: "ale od 20 złotych przyjmujemy". Otworzyłam szeroko portfel pokazując, że nie mam przy sobie pieniędzy i powiedziała, że w takim razie będę musiała podejść do innej apteki. Farmaceutka jednak powiedziała, że spróbuje, może przejdzie przez bank, bo czasem się udaje. O ile mi wiadomo, nie ma żadnych limitów co do transakcji kartą, przejdzie zapłata nawet grosza, tylko, że wówczas dany sklep płaci prowizję, dlatego sklepy same sobie ustalają limity. Zgodziłam się, aby farmaceutka "spróbowała" dokonać transakcji i o dziwo się udało. Otrzymałam paragon i potwierdzenie przelewu. Pod koniec wizyty farmaceutka powiedziała mi jeszcze o sposobie dawkowania leku i że na efekty czasem trzeba poczekać. Podziękowałam i pożegnałam się z farmaceutką, mimo wszystko bardzo lubią tą aptekę i pracujących tam farmaceutów.