Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Rossmann

Treść opinii: W sklepie było niewiele klientów. Panowała spokojna atmosfera. Na zakupy wybrałam się po konkretne produkty. Nie miałam problemu z ich odnalezieniem na półkach. Dłużej zatrzymałam się przy regale z regale z drobnym kosmetykami. Szukałam tuszu do rzęs. Przez cały czas czułam na sobie oddech ochroniarza. Nie było to miłe. W momencie gdy wrzuciłam wybrany tusz do koszyka, ochroniarz mnie zatrzymał. Dość niemiłym głosem powiedział, że ten kosmetyk należy skasować przy tej kasie i zadzwonił dzwonkiem. Nie było to miłe, ponieważ chciałam się jeszcze rozejrzeć po sklepie. tak tez powiedziałam ochroniarzowi, że jak skończę zakupy to podejdę do kasy, aby dwa razy nie stać. Ochroniarz zrobił tęgą minę. A ja dalej rozglądałam się po sklepie. Podeszłam po jakimś czasie do kasy znajdującej się przy kosmetykach. Kasjerka już czekała. Poprosiłam o skasowanie wszystkich produktów. Kasjerka odpowiedziała: "oczywiście". Była bardzo miła w odróżnieniu do ochroniarza i całe szczęście bo pewnie wpłynęło by to na mój nastrój!