Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Bumerang
Treść opinii: Znajomy zaprosił mnie i koleżankę do tej, według niego, najlepszej kawiarni w Poznaniu. Ceni ją za jej kameralność i pyszną kawę. W środku są cztery stoliki stylizowane na początek XX wieku. Rzeczywiście ma swój klimat. Wokół stoją lampki, wiszą obrazy, stare przedmioty, meble i... prawdziwe jabłuszka. Oczywiście jako dekoracja, ale jakby ktoś był głodny... ;) Od razu podeszła do nas kelnerka i podała karty. Nie była nachalna i spoglądała, czy już się zdecydowaliśmy i wtedy podeszła. Kawę robiła dziwnie długo. Czekaliśmy prawie dziesięć minut. Trochę przeszkadzało, że naczynia zmywało się na naszych oczach. Powinno się to robić na zapleczu. Na widoku jest lada chłodnicza z kuszącymi ciastami oraz przelewająca się gorąca czekolada. Musieliśmy ponad 20 minut czekać z wezwaniem rachunku, bo kelnerka w tym czasie nie mogła oderwać się od prywatnej rozmowy przez telefon.